niedziela, 24 marca 2013

nupp kom w singlu mówimy nie

Dlaczego? Ano dlatego, że po namoczeniu nitka robi sobie co chce. Nie wystarczy jej wcześniej "wyprostowanie" aby zabić energię. Ona sobie i tak wie lepiej czego od niej chcemy :) Dobrze, że zrobiłam tylko szaliczek a nie cały szal. Bez namacznia byłam zachwycona nupeczkami (tymi wystającymi bąbelkami na dzianinie). Układały się znakomicie, co zachęciło mnie do doszycia na końcach szala ozdobnych wykończeń. A tu taki klops. Nuppki zakręcają się zamiast siedzieć prosto. Z daleka wygląda ok dlatego i tak będzie szaliczek noszony. Ale, ale nie tylko nupp kami dziewiarka żyje. Do koronek singiel z 
wełny Polwarth jest wyśmienity. Pokazuje idealnie koronkowy wzór, dobrze się naciąga a sama dzianina jest przyjemna w dzierganiu i noszeniu. Do nupp ków kolejne nitki będę natomiast robiła 2 ply (połączone 2 nitki) żeby zabić trochę zbędnej energi.
A tak przy okazji czy wiecie, ze maszyny dziewiarskie nie potrafia zrobić nupków? I takim oto sposobem mozemy być pewne, że jak coś jest z nupkami to jest ręcznie wykonane.
Na dole pokazuję o co mi chodzi z tymi nupkami.


tak nupki wyglądały przed praniem

a tak po praniu

ale wzór będzie ponownie z wełenką 2 ply :)