wtorek, 6 maja 2014

skarpetki z alpaki

były prezenem pod choinkę dla mojej drugiej połowy. Wełna ręcznie przędziona z alpaki. Czesanka z alpaki kupiona w Polsce u hodowców tychrze pięknych zwięrząt. Tak, tak cudze chwalimy swego nie znamy. Od pewnego czasu staram się wyszukiwać perełki na naszym krajowym rynku. Jak do tej pory jest ich niewielu ale zawsze to swoje. 
Skarpetki robione od palców. Metody tej nauczyłam się dzięki Intensywnie Kreatywnej, która jest mistrzynią w nauczaniu. Odzienie jest cieplutkie i milutkie a do tego 100% naturalne.