niedziela, 15 listopada 2015

Czapka

do kompletu zrobiona została od góry na drutach 3,0 (ściągacz 2,5). 8 oczek rozłożyłam na 4 druty i w co drugi rząd dodawałam 8 oczek (po pierwszym i przed ostatnim oczku z drutu x 4). I tak dodawałam aż było razem 120 oczek. Dalej dziergałam bez dodawania. Dorobiłam nauszniki i sznureczki. Tak spodobała mi się ta czapeczka idealnie pasująca, że zaczęłam kolejną znacznie cieplejszą z warkoczami. Ta z warkoczami robiona była na drutach 3,5, włóczką Kotek i została podszyta polarem. Na zimę jak znalazł :)



Na zimę mam też przygotowaną mega ciepłą czapkę dla młodej. Jest zrobiona ściągaczem, żeby nie spadała z głowy. Użyłam do niej specjalnie na tę okoliczność uprzędzonej nitki, połączenie angory i merynosa. 


Jeżeli już jestem w temacie czapek to muszę pokazać bardzo zaległe egzemplarze. Właśnie odkładam je do kartonika, bo są już za małe na moją córkę.
Wiosenne czapki zrobione z akrylu. Granatowa z Kocurka i resztki Baby Wool Batik Design Alize. 
Pomarańczowa z RH Baby. Film do wykonania czapki. Wzór natomiast znalazłam w necie gdzieś indziej ale mogę teraz tego znaleźć.


Czapka miś robiła furorę na osiedlu. Zrobiona z RH Bella (żółty kolor) i Kotka (czerwony kolor).



Myszka natomiast była chyba ulubioną czapeczką :) Zrobiona z RH Lisa (czarny) i Kotek (różowy kolor). Na kolejną wiosnę chyba też taką zrobię.




piątek, 6 listopada 2015

Kapcie i szaliczek

dla młodej damy. Szaliczek powstał z filmów, o których pisałam w poprzednim poście. Robiłam go z włóczki Red Heart Baby kolor 08517 12 (100% akryl dla dzieci). Dziergałam na drutach 3,0 na drutach bambusowych. Ilość oczek ostateczna, po dodawaniu 22, długość pomiędzy wiązaniami 24 cm (bez rozciągania). Był to odskok od szarości, która gości ostatnio na moich drutach i kołowrotku. 



Kapcie natomiast wykonałam na drutach 3,5 włóczką Kotek Arelan. Filmik, w którym pani opowiada jak takie buciki zrobić. Oczywiście jakimś magicznym sposobem wyszły mi za duże. Chciałam je zrobić w prezencie dla ok rocznego dziecka a wyszły na prawie 2 letnie dziecko. Oczywiście kapcie nie zmarnują się, bo już była przymiarka na nogi mojej młodej. I okazało się, że są w sam raz. To chyba tak podświadomość działa, że chciałam je zrobić dla córki.